Unia Wilkołaz - Orka Kluczkowice

To był kolejny dziwny mecz rozegrany przez KS ORKA Kluczkowice. Przede wszystkim nie mieliśmy zawodników rezerwowych. Szkoda, że nie stawili się na meczu wszyscy co mogli grać. Podziękowania dla Bartka Krasińskiego, który po leczeniu powoli powraca do gry. Jego udział w meczu był bardzo duży pomimo tego, że miał grać bezpiecznie. Pierwsze 20 min to wyrównana gra z niewielką nawet przewagą Orki. Szkoda, że nie potrafiliśmy wykorzystać tej przewagi strzelając bramkę. Chwila nieuwagi w obronie i pod koniec pierwszej połowy tracimy bramkę po pięknej akcji zawodników z Unii. Praktycznie druga połowa niczym się nie różniła. Mecz się wyrównał, u naszych chłopców ponownie zaczęły wychodzić braki kondycyjne. W tym momencie potrzebne były zmiany, których nie mogliśmy wykonać. Gospodarze wykorzystali  to strzelając kolejne bramki. ORKA przegrała ten mecz ale pomimo braków kadrowych pokazali się z dobrej strony, co dobrze prognozuje na przyszłość. Należy pochwalić cały zespół. Wyróżniającymi zawodnikami byli Jan Kapica, Filip Kotulski, którzy zaczęli tworzyć niezłe akcie podbramkowe. Czasami wspomagał napastnika Michał Faściszewski ale to za mało. Liczymy  i oczekujemy więcej od Michała. No i Hubert Ciuba, który zagrał zaskakująco bardzo dobre spotkanie. Walczyła nareszcie jak Hubert i najwięcej biegał z kolegów. Gratulujemy gospodarzom zwycięstwa, po dobrym spotkaniu UNIA - ORKA 4:0 dla gospodarzy.